top of page
Search

Co czują i jakie są dorosłe dzieci z dysfunkcyjnych domów!


Zacznę od tego, że dysfunkcyjny dom to nie zawsze dom w którym dysfunkcja wydaje się oczywista. Wiele osób z którymi pracuje, na początku mówi o swoim domu, że był normalny, taki jak u innych, lub że, u mnie nie było tak źle, bo inni mieli gorzej.


Kiedy więc zaczyna się dusfunkcja?



Wtedy kiedy nawet jedna z 8 potrzeb dziecka zostaje zachwiana i przyjmuje charakter długoterminowy oraz pojawia się bardzo regularnie.

Analizując swoje dzieciństwo warto więc skupić się na sytuacjach w których nie czuliśmy się bezpiecznie, nie czuliśmy poczucia własnej wartości, poczucia przynależności, w tym więźi i relacji z innymi ludźmi, brakowało nam autonomi, możliwości autoekspresji, stawiano nam realne ograniczenia lub nakazy. Dodatkowo zwróć uwagę na sytuację, kiedy odbierano Ci możliwość czucia, słyszenia, mówienia, wyrażania potrzeb i emocji.

Do takich sytuacji dochodzi najczęściej gdy:

  • Rodzic lub opiekun czy opiekunowie są niestabilni emocjonalnie, zaburzając u dziecka poczucie bezpieczeństwa

  • Rodzic czy opiekun jest apodyktyczny, kontrolujący i utrudnia dziecku rozwój własnej autonomii

  • Rodzic czy opiekun narcystyczny, krytykujący, porównujący dziecko do innych, nakazujący określone zachowania, wzbudzający w dziecku chwiejne poczucie wartości

  • Rodzic niedostępny fizycznie czy emocjonalnie, nie daje szansy nauczyć dziacka miłości, więzi i bliskości

  • Rodzic niewydolny w swojej roli, obciążający dziecko swoimi problemami i obowiązkami, odbiera dziecku dzieciństwo

Takich modeli rodziców czy opiekunów można by wytypować wiele. Jedną cechą wspólna tych domów jest to, że nasze potrzeby oraz możliwości były stale frustrowane i wykształciły w nas pewne schematy i przekonania na swój temat.


Co czują dorosłe dzieci z takich domów?


  • Czasem niewidziane i nie słyszane, często nie wspierane przez swoich opiekunów

  • Czują, że nie maja prawa do wyrażania własnych uczuć, emocji, zdania – lub nawet nie potrafią tego robić

  • Muszą dostosowywać się do potrzeb swoich rodziców, czują, że rodzice wymuszają na nich określone zachowania, wzbudzające w nich wstyd, lęk poczucie winy, odbierając im prawo do autonomii

  • Często cierpią z powodu zimnego, surowego wychowania, gdzie zasługuje się na uwagę tylko wtedy gdy spełnia się oczekiwania rodziców czy opiekunów. Takie schematy często prowadzą do braku rozwijania swojej indywidualności, są bowiem akceptowane tylko wtedy gdy zlewają się z rodzicami, ich upodobaniami i potrzebami.

  • Często doświadczaja przekraczania granic ze strony dorosłych, zawstydznia, uniżania, krytyki

Niedojrzali emocjonalnie rodzice tak bardzo angażują swoje dzieci w relacje ze Sobą poprzez stawianie warunków miłości, że nawet w dorosłym życiu dorosłe już dzieci czują się za nich odpowiedzialne.


Dzieje się tak gdyż kierują się oni niedojrzałym emocjonalnie systemem relacyjnym, zgodnie z którym oczekują, iż ktoś inny zadba o ich samopoczucie. W tym wypadku właśnie dzieci są delegowane do tej roli i emocjonalnie zawłaszczane przez rodziców, którzy wzbudzają poczucie winy, wstyd, strach, lęk przez odrzuceniem, wymuszając na dzieciach dostosowanie się do ich potrzeb i posłuszeństwo. [ L.C. Gibson, Jak wyzwolić się spod wpływu niedojrzałych emocjonalnie rodziców].


Zapraszam do przemyśleń i analizy swojego dzieciństwa i jego wpływu na twoje dorosłe życie.

 
 

Teraz jest Twoja kolej, aby otworzyć oczy na życie 

  • Facebook
bottom of page